11 stycznia 2014 r.
Zdarzenia drogowe
W dniu 10 stycznia 2014 r. ok. godz. 6:35 w Krotoszynie na ul. Zdunowskiej miało miejsce zdarzenie drogowe. Kierujący samochodem marki Daewoo Tico (mieszkaniec powiatu milickiego) nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze wpadając w poślizg. W wyniku zdarzenia uderzył w ogrodzenie posesji. Sprawca był trzeźwy, został ukarany mandatem karnym w kwocie 250 zł.
W dniu 10 stycznia 2014 r. ok. godz. 20:16 w Biadkach na ul. Rozdrażewskiej miało miejsce zdarzenie drogowe. Kierująca samochodem marki Renault Kangoo (mieszkanka gminy Krotoszyn) nie dostosowała prędkości do panujących warunków na drodze wpadając w poślizg. W wyniku zdarzenia uderzyła w mostek. Sprawczyni była trzeźwa, została ukarana mandatem karnym w kwocie 250 zł.
W dniu 11 stycznia 2014 r. ok. godz. 10:00 na drodze krajowej K-36, w Kuklinowie miało miejsce zdarzenie drogowe. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący ciągnikiem siodłowym marki Iveco z naczepą (mieszkaniec powiatu nowotomyskiego) na przejściu dla pieszych potrącił mężczyznę. Mieszkaniec gminy Kobylin został przewieziony do szpitala. Kierujący pojazdem był trzeźwy, natomiast pieszemu pobrano krew do badań. Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności i przebieg zdarzenia.
Nieudana próba kradzieży
Mieszkaniec Krotoszyna ujął niedoszłego złodzieja, 63.letniego mieszkańca Krotoszyna. Policjanci udowodnili mu usiłowanie kradzieży. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
6 stycznia dyżurny krotoszyńskiej komendy został telefonicznie powiadomiony, że mieszkaniec Krotoszyna ujął potencjalnego złodzieja.
Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji. Funkcjonariusze przejęli od mieszkańca Krotoszyna mężczyznę. Okazał się nim znany policjantom, 63-letni mieszkaniec Krotoszyna. Był on pod wpływem alkoholu.
W rozmowie ze zgłaszającym, a zarazem pokrzywdzonym śledczy ustalili, że od pewnego czasu ginęły mu z warsztatu używane części samochodowe. W tym dniu jego żona idąc na spacer przy płocie swojej posesji zauważyła plastikowy pojemnik z częściami samochodowymi. Po chwili napotkała znanego jej z widzenia mężczyznę, którego już wcześniej widziała na terenie jej posesji. Zaczęła się go dopytywać odnośnie pozostawionych przy płocie rzeczy. Ten jednak zaczął uciekać. Spostrzegł to jej mąż, który ruszył w pościg za nim. Ujął go i powiadomił o tym policję.
Policjanci potwierdzili przypuszczenia zgłaszającego dotyczące kradzieży. Okazało się, że przygotowany łup to używane części samochodowe z jego zakładu. Złodziej nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania i ucieczki. Domniemanego sprawcę zatrzymano w policyjnym areszcie. Następnego dnia w rozmowie z policjantami przyznał się, że noc przed zatrzymaniem był na terenie tej posesji. Wtedy zabrał i schował używane części. Miał zamiar przyjść po nie później.
Wartość mienia pokrzywdzony wycenił na co najmniej 750 zł.
Za tego typu przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.