Uciekł z miejsca zdarzenia, bo był pijany
Policjanci z krotoszyńskiej drogówki zatrzymali kierowcę, który chcąc uniknąć odpowiedzialności, uciekł z miejsca kolizji drogowej, którą sam spowodował. Mężczyzna miał ponad 2,6 promila alkoholu we krwi. Grozi mu do 3 lat więzienia, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.
3 listopada 2024 r. o godzinie 20.30 do dyżurnego krotoszyńskiej jednostki Policji wpłynęła informacja o zdarzeniu drogowym w Krotoszynie przy ul. Koźmińskiej. Ze wstępnych informacji wynikało, że sprawca tego zdarzenia kierowca pojazdu marki Hyundai nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu pojazdowi marki Mercedes, którym kierowała 42-letnia mieszkanka powiatu krotoszyńskiego po czym uciekł z miejsca zdarzenia.
Chwilę później dyżurny otrzymuje kolejne zgłoszenie tym razem z ul. Piłsudskiego
w Krotoszynie. Z treści zgłoszenia wynikało, że przy jednej z posesji zatrzymał się pojazd, którego stan wskazuje na to, iż brał on udział w zdarzeniu drogowym, ponieważ posiada widoczne uszkodzenia. Zgłaszający zabrał kierowcy kluczyki od pojazdu, ponieważ jego stan wskazywał, że może znajdować się pod wpływem alkoholu. Policjanci po przybyciu na miejsce zatrzymali mężczyznę i natychmiast udali się z nim do szpitala, ponieważ odmówił on poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Jednak wyniki laboratoryjne rozwiały wszelkie wątpliwości. Okazało się, że 37 letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego miał 2,6 promila alkoholu we krwi. Po udzielonej pomocy medycznej trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych w celu wytrzeźwienia. Uczestnicy zdarzenia nie odnieśli obrażeń.
37-latek po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Za jazdę po pijanemu grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów. Odpowie również za spowodowanie kolizji.