13 sierpnia 2012 r.
Zatrzymany włamywacz
Kryminalni z Krotoszyna zatrzymali 21-letniego włamywacza. Jego łupem była złota i srebrna biżuteria oraz alkotest. Pokrzywdzeni straty oszacowali na 3 tys. zł. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
W sobotę, 14 lipca br., dyżurny krotoszyńskiej komendy został powiadomiony o włamaniu do domu jednorodzinnego. Przestępstwo miało miejsce na jednym z osiedli w Krotoszynie. Łupem włamywacza była złota i srebrna biżuteria oraz alkotest. W tym czasie właściciele nieruchomości przebywali na wczasach. Pokrzywdzeni straty oszacowali na 3 tys. zł. Policjanci dokonali śledczych oględzin miejsca zdarzenia.
Funkcjonariusze przez prawie miesiąc pracowali nad tą sprawą. Kryminalni na podstawie zebranego materiału oraz przeprowadzonych czynności operacyjnych, w ubiegłym tygodniu ustalili i zatrzymali włamywacza. Był nim 21-letni mieszkaniec województwa lubelskiego. W czasie rozmów z policjantami mężczyzna przyznał się do czynu. Alkotest i srebro zaraz po włamaniu wyrzucił w okolicy cmentarza miejskiego. Natomiast po tygodniu od przestępstwa skradzione złoto sprzedał w jednym z krotoszyńskich lombardów. Śledczy przedstawili mu zarzut kradzieży z włamaniem.
21-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do
lat 10.
Okradał własną babcię
Dzielnicowy z Krotoszyna
ustalił nieletniego, którzy okradał własną babcię. W sumie łupem 15-latka było
1155 zł. Teraz o jego losie zdecyduje sąd dla nieletnich.
Dzielnicowy z krotoszyńskiej komendy, w ubiegłym
tygodniu w trakcie obchodu rejonu służbowego, uzyskał informację o dokonywanych
kradzieżach. Złodziejem okazał się 15-letni mieszkaniec Krotoszyna, który
okradał własną babcię. Nieletni w środę zjawił się w naszej jednostce.
W czasie rozmowy z nim okazało się, iż w lipcu br. zabrał z domu pieniądze w kwocie 495 zł. W tym samym miesiącu, w sklepie prowadzonym przez jego babcię włamał się do kasy sklepowej. Wtedy jego łupem było 560 zł. W czwartek, 2 sierpnia, w tym samym sklepie chłopak odepchnął sprzedawczynię, a następnie ukradł 100 zł. We wszystkich przypadkach pokrzywdzoną była jego babcia. Skradzione pieniądze przeznaczał na dyskoteki, papierosy i alkohol.
Teraz o losie nieletniego zdecyduje sąd rodzinny.