W ogródku miał zakopane pieniądze
W ogródku miał zakopane pieniądze
Zaledwie jednej doby potrzebowali funkcjonariusze operacyjni z krotoszyńskiej jednostki Policji, by zatrzymać sprawcę kradzieży pieniędzy w kwocie 24 tyś. złotych. Zabrał je z kasy stacji paliw, na której pracował. Mniejszą ich część zdążył przegrać w gry hazardowe.
W dniach 14/15 września 22-latek z Krotoszyna postanowił się wzbogacić o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jako pracownik stacji paliw z pobliskiej miejscowości doskonale orientował się, ile pieniędzy znajduje się w jej kasie. Miał dostęp do pojazdu, w którym znajdowały się klucze od budynku. Wiedział, że obiekt nie jest objęty monitoringiem. Pod osłoną nocy wszedł do biura, skąd zabrał pieniądze pochodzące z utargu. Pokrzywdzona wyjaśniła, że w kasie brakuje 24 tysięcy złotych.
Mężczyzna opuścił budynek, a klucze schował do pojazdu, z którego je zabrał. Następnie upozorował włamanie wybijając szybę kamieniem. Jeszcze tej samej nocy postanowił rozmnożyć skradzione pieniądze. Zagrał w gry hazardowe. Ale szczęście przestało mu dopisywać. Około tysiąc złotych stracił grając w tzw. „jednorękiego bandytę”. W myśl powiedzenia, że kradzione nie tuczy nie udało mu się powiększyć zrabowanej sumy.
Już następnego dnia został zatrzymany przez krotoszyńskich funkcjonariuszy. W przydomowym ogródku posesji, którą wynajmował sprawca, znaleziono 10 tysięcy złotych. Zakopane były pod płotem w woreczku foliowym. Mężczyzna nie wyjaśnił, gdzie znajduje się pozostała kwota pieniędzy. Za swój czyn usłyszał zarzut przywłaszczenia cudzej rzeczy. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.